100-metrowy apartament w tonacji taupe

100-metrowy apartament w tonacji taupe

Na skraju Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego znajduje się apartament, który udowadnia, że aranżacje zatopione w neutralnej barwie, nie muszą być monotonne. Swój domowy azyl znalazło tutaj małżeństwo z dwójką małych dzieci. Projektem wnętrza zajęła się architektka Tatewik Caturowa.
1:00 min
0
0

W sąsiedztwie natury


Apartament umiejscowiony jest na najwyższym piętrze budynku znajdującego się nieopodal Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Aby podziwiać ten imponujący widok wystarczy wyjść na taras. – Ten widok potraktowałam jako inspirację i integralną część kompozycji – mówi Tatewik Caturowa.  Architektka zdecydowała się na bliską naturze paletę barw ziemi doskonale skomponowane z drewnem. Mimo pozornej prostoty, wnętrze zachwyca wrażliwością.  – Urodziłam się i spędziłam dzieciństwo w Armenii. Zapewne ma to wpływ na język plastyczny, jakim się posługuję. Ważny jest dla mnie kolor, szczególnie w połączeniu z graficznym motywem, lubię faktury, uwielbiam tkaniny. W tym przypadku życzeniem inwestorki było utrzymanie całego wnętrza w jej ulubionym odcieniu taupe. Odpowiedziałam na to najlepiej, jak potrafiłam, nie rezygnując z własnego stylu – tłumaczy autorka aranżacji.

Autor:
Redakcja
Data:
18.06.2025
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (5).jpg
Fot. Magdalena Łojewska
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (6).jpg
Fot. Magdalena Łojewska

Zaczęłam od kontrastów walorowych, czyli zróżnicowania odcieni taupe. Potem dodałam mocniejsze akcenty gorzkiej czekolady oraz czerni – wylicza Tatewik Caturowa. Strefę holu uczyniła wyspą chłodnego brązu w świecie skąpanym w taupe. – W ten sposób zaznaczyłam, że wchodzimy w strefę intymną. Tutaj zaczynają się sypialnie: dzieci, później rodziców, a na końcu ciągu są łazienki oraz pralnia – tłumaczy architektka, która dążyła do tego, żeby w stonowanym wnętrzu pojawił się chociaż jeden kolor inny niż neutralny.

Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (1).jpg
Fot. Magdalena Łojewska

Wiadomo, że brązy lubią błękity. Wprowadziłam je dyskretnie, w postaci abstrakcyjnych obrazów utrzymanych w stłumionej kolorystyce – wyjaśnia. Przestrzeń ożywiają wyraziste graficzne motywy. Najlepiej widać to w salonie, gdzie poduszki prezentują się jak trójwymiarowe grafiki na neutralnym – oczywiście z gamy taupe – tle sofy. Graficzna jest też, w skali makro, przejrzysta kompozycja brył mebli stałych, jak również układ czystych linii, jaki tworzą ich fronty.

Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (7).jpg
Fot. Magdalena Łojewska
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (8).jpg
Fot. Magdalena Łojewska

Przede wszystkim funkcjonalność

Wnętrze zaprojektowanie przez Tatewik Caturową prezentuje idealne dopracowanie ergonomii wnętrza. Wszystkie znajdujące się w apartamencie meble zostały zaprojektowane i wykonane na miarę indywidualnych potrzeb inwestorów. Aranżacja prezentuje dbałość o najmniejsze detale: od szaf na ręczniki, wyposażonych w otwory wentylacyjne i umiejscowionych obok grzejnika w łazience, przez wnękę z lustrem, blatem i szufladą na klucze przy wejściu, szafy oraz miejsce do pracy w sypialni, po ukrytą kuwetę kota w pomieszczeniu pralni. Na uwagę zasługują także rozwiązania oświetlenia, takie jak listwy LED z czujnikiem ruchu w listwach przypodłogowych, szczeliny świetlne w zabudowach meblowych czy podświetlane lustra. – Jeśli mieszkanie ma być przytulne, to światło musi zaistnieć we wszystkich trzech strefach: przy podłodze, na ścianach i w obrębie sufitu, z możliwością dowolnego nim sterowania, bo tak tworzy się nastrój – przekonuje projektantka.  

Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (17).jpg
Fot. Magdalena Łojewska
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (18).jpg
Fot. Magdalena Łojewska

Ciekawym rozwiązaniem bez wątpienia jest lustro w łazience gospodarzy. Posiada ono nie tylko możliwość regulacji podświetlenia, ale i również możliwość odtwarzania muzyki, która dopełni kojącą atmosferę. Z kolei w łazience dzieci znalazła się kolumna prysznicowa oraz bateria umywalkowa z kolekcji Deante Arnika odporna na odciski palców, o ergonomicznym kształcie, idealna do codziennego użytkowania przez małych domowników. – Wybrałam wykończenie titanium, które łączy grafit i czerń z ciepłem niklu, co nadaje mu głębię. Ponadto Arnika od Deante Design Studio jest nie tylko atrakcyjna wizualnie, ale i poręczna: bateria posiada wysuwaną wylewkę, której można użyć na przykład do napełnienia wiadra – wyjaśnia architektka i dodaje: – Każdy najdrobniejszy element w tym wnętrzu, dosłownie każdy włącznik czy gniazdko elektryczne – wszystkie pochodzą z serii Simon 55 od Kontakt-Simon, która wyróżnia się tak dobrą jakością, że nawet wersja z klapką, IP44, wygląda stylowo. I zarazem różnorodnością, co pozwoliło mi dopasować je do różnych powierzchni – niemalże każda fałdka na zasłonie była omawiana z inwestorką po trzykroć.

Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (25).jpg
Fot. Magdalena Łojewska
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (27).jpg
Fot. Magdalena Łojewska
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (32).jpg
Fot. Magdalena Łojewska
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (33).jpg
Fot. Magdalena Łojewska

Przytulne tkaniny

Wnętrze zachwyca bogactwem tkanin: od mięsistych zasłon i puszystych wykładzin po tapicerowane meble, krzesła z miękkim oparciem, aż po fronty szaf w sypialni, pokryte imitacją tkanin z klasycznymi motywami, a całość zwieńczają drzwi wykończone pluszową, tekstylną tapetą. W sypialni rodziców pierwsze skrzypce należą do ściany za łóżkiem, która pokryta została tapicerowanymi panelami sięgającymi sufitu, pomiędzy którymi połyskują wąskie, pionowe tafle brązowych luster. Puszysta wykładzina z dodatkowym podkładem sprawia, że pierwsze poranne kroki przypominają stąpanie po chmurze. – Sypialnia powinna być oazą wyciszenia. Puszysta wykładzina znakomicie wygłusza pokój, a dodatkowo drzwi pokryliśmy od wewnątrz akustyczną tapetą. Centralnym meblem jest oczywiście duże, tapicerowane, kontynentalne łóżko – objaśnia projektantka. – W każdym pomieszczeniu starałam się wpleść „biżuteryjny”, odbijający światło motyw mosiądzu albo złota – w postaci armatury, detalu czy drobnych elementów meblowych, jak uchwyty. Z tą samą intencją grałam też lustrami – nie tylko w sypialni – uzupełnia Tatewik Caturowa.

Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (20).jpg
Fot. Magdalena Łojewska
Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (19).jpg
Fot. Magdalena Łojewska

Opowieść o barwie, fakturze i domowym ognisku

Intrygujące rozwiązania znajdziemy także w salonie. Zamiast tradycyjnego telewizora, znajdziemy rzutnik umieszczony w specjalnie skonstruowanej półce oraz wysuwający się z sufitu ekran. Architektka podkreśla, że kluczem do sukcesu bez wątpienia było powiązania projektu wnętrza z naturalnym otoczeniem. Efektem prac stała się przytulna do życia przestrzeń, będąca jednocześnie imponującą opowieścią. – To nie był tzw. szybki projekt. Ale też nie miał nim być – wspomina Tatewik. – Miał być przede wszystkim dobry, pod względem estetycznym i funkcjonalnym. Po dwóch latach pracy kompozycja plastyczna pogodziła się z rodzinną bliskością, a styl spotkał z codziennością. Powstał prawdziwy dom pełen życia – a to jest chyba najważniejsze – podsumowuje projektantka.



Projekt: Tatewik Caturowa 

Zdjęcia: Magdalena Łojewska VEY

Mat. pras. Deante_Kontakt-Simon_proj. Tatewik Caturowa_fot. Magdalena Łojewska VEY (2).jpg
Fot. Magdalena Łojewska

Polecane artykuły:

Mieszkanie na warszawskiej Białołęce
Warszawska Białołęka to miejsce szczególnie popularne wśród osób ceniących sobie kameralną atmosferę, bliskość natury i spokój...
Naturalny luksus w projekcie pracowni14
Nowoczesny luksus nie kusi ani nadmiernym przepychem, ani blaskiem czy krzykliwymi dekoracjami. Stawia za to na najwyższy...