Aranżacja domu parterowego
Podczas prac nad projektem, inwestorka opowiadała architektce o tym, jak jej bliscy funkcjonują na co dzień, ich potrzebach oraz co jest dla nich ważne, a co nie. Wskazała też ogólny kierunek estetyczny – chciała, by całość prezentowała się elegancko, ale nowocześnie i niesztampowo. Cel bez wątpienia został osiągnięty. W aranżacji zastosowano m.in. jednolitą podłogę z białej żywicy epoksydowej. Prosta forma podłogi tworzy powściągliwe, ale zarazem niecodzienne tło dla efektownej, bogatej aranżacji wnętrza, w której istotną rolę odgrywają spieki kwarcowe marki Laminam. – Inwestorom zależało na nich, gdyż są zarazem bardzo dekoracyjne i ogromnie praktyczne. Próbki pozwoliły nam wygodnie dobrać najodpowiedniejsze wzory. Zachwyciły nas zwłaszcza złocisty Filo Oro, który pojawił się na ścianach i suficie wiatrołapu oraz czarny nakrapiany Filo Pece, widoczny m.in. na ścianie kuchni. W obrazie wnętrz domu zaznaczyły się jednak i inne, jak biały Statuario Venato i czarny Nero Greco w dekoracji ściany TV czy obudowy kominka – wymienia projektantka.
Strefa wejściowa w domu
Po przekroczeniu drzwi domu stajemy w niedużym, ale jasnym wiatrołapie. Lustrzane fronty szafy optycznie powiększają wnętrze. Geometryczna siatka szlifów luster podobnie jak przeszycia tapicerki oraz dywanik w łuski inspirowane stylem art déco wprowadzają do tej prostej aranżacji szyk.
Tuż za szklanymi drzwiami wiatrołapu zaczyna się przestronny hol wejściowy. Z niego w prawo przechodzi się do strefy dziennej z kuchnią, jadalnią i salonem. Za ukrytą ścianą RTV umieszczona jest sypialnia państwa domu wraz z garderobą i łazienką. Po lewej stronie ciągnie się prezentowany wcześniej biały korytarz z lustrzanymi szafami oraz długim rzędem drzwi prowadzących kolejno do WC, gabinetu, łazienki z sauną, pomieszczenia gospodarczego oraz minisiłowni. Od tego korytarza odchodzi też drugi, prowadzący już tylko do sypialń obu synów gospodarzy.
W strefie wejściowej umieszczono świetlik w dachu, dzięki, czemu, za dnia jest dobrze oświetlona. Po zmroku światła lamp dodatkowo odbijają się od dużych białych płaszczyzn podłogi i ścian oraz od niezliczonych luster i lusterek. Charakterystycznym elementem tej części domu jest tapicerowana, ciemnozielona ławka. – Inwestorce, która przywiązuje wagę do szczegółów, zależało, aby mebel został obity tym samym materiałem co kanapa w salonie. Producent sofy, Kler, umożliwił zakup dodatkowych metrów tkaniny – wspomina Karina Frątczak.
Kuchnia, jadalnia i salon we wspólnej przestrzeni
Kuchnia jest obszerna i bardzo funkcjonalna, bo gotować lubi zarówno pani, jak i pan domu. Zabudowa założona na planie litery L obejmuje część wysoką i niską oraz wyspę o wymiarach 1,6x3,2 m. Z jednej strony można przy niej usiąść na hokerach, z drugiej swobodnie rozwijać sztukę kulinarną. W blacie wykonanym z białego spieku kwarcowego Laminam Bianco Assoluto zamontowano m.in. płytę gazową, grill elektryczny i płytę indukcyjną. Z uwagi na często odbywające się w domu duże spotkania rodzinne, obok stanęła dwudrzwiowa lodówka z kostkarką. Dzięki przestronnej spiżarni umieszczonej w strefie kuchennej zawsze panuje tu porządek.
Otwarta przestrzeń
Za kuchnią powstała jadalnia. Przy stole, otoczonym krzesłami z tej samej co hokery linii, może zasiąść aż dwanaście osób. Tę część strefy dziennej wyróżnia biało-złota tapeta Sharp Shift. Widoczny na jej tle tryptyk z portretem kobiecym to dzieło Kariny Frątczak, jedno z kilku w tym domu, wykonanych w tej samej unikatowej technice. – Nazywam je „tapeciarami”, bo powstają z tapet zaczerpniętych z wystroju danego pomieszczenia i są do niego przypisane. Ta widoczna w jadalni jest o tyle wyjątkowa, że powstała w nawiązaniu do wzoru poduszki wybranej przez właścicielkę domu. Inne tego typu portrety można dostrzec na ścianach sypialni i gabinetu, kolejny pojawi się w aranżowanym właśnie ogrodzie zimowym – zdradza autorka.
Strefę wypoczynkową tworzą sofy w aksamitnym zielonym obiciu, ustawione wokół dużych rozmiarów stolika kawowego z blatem z białego spieku Statuario Venato. Materiał ten w zestawieniu z czarnym wzorem Nero Greco oraz ulubionymi przez panią domu lustrami pojawia się też w geometrycznych kompozycjach na ścianie TV, oraz na obudowie kominka, gdzie także zawisł wielki ażurowy zegar z metalu w odcieniu złota. – Ponieważ wokół są wielkie płaszczyzny okien i duże tafle luster, każdy wolny fragment ściany starałyśmy się wraz z inwestorką wykorzystać dekoracyjnie. Nie brakuje jej odwagi, stąd m.in. zgoda na tak niebanalne wzory, ale też charakterystyczne zwierzęce dodatki – choćby wyszukane przez nią mosiężne mrówki spacerujące po szafce ze sprzętem grającym – mówi architektka.
Strefa prywatna gospodarzy
W rogu salonu, przy samym oknie, za lustrzaną taflą znajdują się drzwi do sypialni państwa domu. Zaopatrzone w mechanizm elektryczny i otwierane guzikiem, nie mają nawet klamki (na wypadek awarii prądu został w nich jednak zamontowany ukryty uchwyt). A po drugiej stronie lustra kryje się być może najodważniejsze wnętrze domu.
Charakter pomieszczenia został określony przez unikatową tapetę z motywami flory i fauny. – To projekt indywidualny, przygotowany przez grafika i dopracowany zgodnie ze wskazówkami inwestorki – zaznacza Karina Frątczak. We wzorze pojawia się niebanalny odcień błękitu z tapicerki łóżka Otello. Niezwykle wyrazisty wzór sprawia, że niemal niewidoczne stają się umieszczone po obu stronach zagłówka drzwi do łazienki (po lewej) i do garderoby (po prawej), również oklejone tapetą.
Na tle wspaniałej tapety wyraźniej rysują się za to jasne elementy wystroju, jak lampy z kulistymi białymi kloszami, wygodny fotel na biegunach czy toaletka – prosta, ale z broadwayowskim rysem w postaci oświetlenia lustra i stylizowanych puf. Na ścianie nad jej blatem znajduje się kolejna „tapeciara” Kariny Frątczak.
Pokoje dzieci
W bok od głównego korytarza odchodzi drugi, krótszy i węższy, prowadzący do pokoi synów gospodarzy. Jest niemal w całości biały, wykończony trwałą płytą meblową ze wmontowanymi listwami LED, a jedyne mocniejsze akcenty to grafitowe i czarne elementy drzwi oraz zabawne lampy z figurkami małpek bujających się na kablach, wyszukane przez inwestorkę.
Same pokoje chłopców miały być niezwykle trwałe, wręcz „kuloodporne”. Dlatego na ścianach pojawiło się kolorowe szkło lacobel, a jeśli farba, to taka, z której da się zmyć nawet ślady flamastrów. Bardzo odporne na wszelkie przejawy dziecięcej energii są też metalowe lamele, które w pokoju starszego syna (pomarańczowym) tworzą przepierzenie oddzielające łóżko od biurka, a u młodszego z kolei jedno z drugim spinają w kompozycyjną całość.
Projektantka dołożyła starań, aby oba pokoje miały również trwałe walory wizualne – dzięki temu to, co dziś uczniom podstawówki, za parę lat służyły licealistom, a nawet studentom. Stąd właśnie decyzja o wyborze prostoty geometrycznych form oraz uniwersalnej, dość chłodnej kolorystyki, ożywionej mocnymi, energetycznymi barwami. Charakterystycznymi, ale również odpornymi na upływ czasu elementami wystroju obu wnętrz, są fantazyjne komody wyróżniające się zróżnicowanymi uchwytami.
Toaleta dla gości
Wróćmy do holu, by zajrzeć za rząd drzwi znajdujących się w korytarzu. Pierwsze z nich prowadzą do małej, ale bardzo interesującej toalety dla gości. Jej ściany zdobią trójwymiarowe białe płytki oraz złote dekory o tej samej formie, pochodzące z linii Multishapes. Wiele elegancji wnoszą do wnętrza także umywalka i stolik pomocniczy z kolekcji Cono. Ich wyjątkowe formy sprawiają, że ma się tu wrażenie wizyty raczej w buduarze niż w pomieszczeniu sanitarnym. Całość prezentuje się niezwykle efektownie.
Kolejne drzwi w tej strefie domu prowadzą do gabinetu. Wnętrze pełni niekiedy jednocześnie funkcję pokoju gościnnego, dlatego prócz biurka z ergonomicznym fotelem i szafek na dokumenty znalazła się tu rozkładana kanapa. Jak wszystkie pomieszczenia tej niebanalnej wilii, również to łączy w sobie prostotę nowoczesnych form z bogactwem przykuwających uwagę wzorów – tym razem w bieli, czerni i szarości z akcentem modnej miodowej żółcieni i złota. Nie zabrakło tu także dużych tafli lustra.
Przez ścianę z niewielkim gabinetem mieści się łazienka chłopców – na tyle obszerna, by pomieścić m.in. szafkę z dwiema umywalkami, wannę przyścienną, prysznic, a także saunę. Wnętrze miało być jak najbardziej funkcjonalne i łatwe w utrzymaniu czystości. Nie znaczy to jednak, że brak tu interesujących rozwiązań. Drewniane półki wnękowe zostały wykonane tak, aby wpasowały się między heksagonalne płytki oraz nieodzowne lustra. Uwagę zwracają też liczne punkty oświetleniowe, m.in. z rzędem zwisów z kolekcji Manhattan.
Sauna była marzeniem pana domu – teraz już szczęśliwie spełnionym. Jej wyposażenie dostarczyła wyspecjalizowana firma. Karina Frątczak z kolei zadbała, aby drzwi do sauny i pod prysznic pochodziły od tego samego producenta i tworzyły spójną całość. O nieruchome części przeszkleń opiera się zabawny wieszak na ręczniki, mający formę dwukolorowej drabiny. Naturalny odcień drewna łączy go z zabudową sauny, z kolei czerń – z szatą armatury oraz licznych akcesoriów i dodatków.
Za łazienką chłopców oraz niezwykle praktycznym pomieszczeniem gospodarczym ulokowana została minisiłownia, mieszcząca m.in. bieżnię i urządzenie masujące. Tu zwracają uwagę takie rozwiązania dynamizujące wystrój, jak dwukolorowe ściany dzielone skośnie m.in. linią luster albo taśmą led. To doskonała sceneria do rozwijania aktywności fizycznej.
Gdy minął pierwszy rok spędzony w nowych murach, właściciele wiedzieli już z całą pewnością, że dobrze im się tu mieszka i dalej będzie mieszkało. Dom jednak wciąż się rozwija; właśnie trwa aranżacja ogrodu oraz oranżerii. Willa jest więc elegancja, funkcjonalna i – co najważniejsze – pełna życia.