Najczęstsze błędy przy budowie domu – czego unikać już na starcie

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Najczęstsze błędy przy budowie domu – czego unikać już na starcie

Poprowadzenie budowy własnego domu to wyzwanie dla zuchwałych – a właściwie cały wielobój wyzwań. Od podejmowania poważnych decyzji finansowych przez uporanie się z procedurami administracyjnymi, wybór działki i projektanta bądź projektu po zakontraktowanie ekipy budowlanej – każda z tych kwestii wymaga od inwestora zaangażowania i dobrej orientacji w materii budowy. Warto wiedzieć, w których momentach budowy szczególnie łatwo o wpadkę i kiedy warto zdać się na zaufanego fachowca
2:00 min
0
0

Trudna miłość czy małżeństwo z rozsądku – czyli o kupowaniu działki


Każdy inwestor, który co nieco wie o niuansach rynku nieruchomości gruntowych, zna ten paradoks: im działka ciekawsza, tym często trudniejsza w zagospodarowaniu. Jeśli marzy nam się dom nieopodal cennego obszaru przyrody, w pobliżu rzeki lub jeziora czy w dzielnicy miasta znanej z zabytkowych domów, musimy przygotować się na administracyjne perturbacje i upewnić się, że dopełniliśmy wszystkich obowiązków - nawet jeśli przed zakupem działki nie byliśmy któregoś z nich świadomi.


Czasem będzie to wymagało uzyskania dodatkowych dokumentów, np. oceny oddziaływania na środowisko, zgody wodnoprawnej czy opinii wojewódzkiego konserwatora zabytków. W każdym z takich przypadków niezbędne będzie również uzyskanie typowego pozwolenia na budowę – odpada zatem atrakcyjna dla wielu możliwość budowy na zgłoszenie. Może się okazać, że znaczna część naszego gruntu zostanie wyłączona z zabudowy: dom z pewnością trzeba będzie odsunąć na określoną odległość od brzegu zbiornika wodnego lub od granicy lasu. Najbezpieczniej w takim przypadku dysponować odpowiednio dużą działką.


Jeśli kusi nas teren w niebanalnej lokalizacji, ale boimy się, że konsekwencje takich trudnych do oszacowania obostrzeń za mocno zaciążą na budżecie lub zbyt nas ograniczą, najlepiej będzie wybrać działkę na terenie objętym Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego. Taki dokument jest dostępny do wglądu w internecie i pozwala z góry określić większość wymagań, jakie każdy projekt domu stawianego w określonym obszarze będzie musiał spełnić.

Autor:
Redakcja
Data:
26.08.2025

Solidne fundamenty solidnego domu

Etap zero to dla inwestora na ogół pierwsze kroki w świecie przedsięwzięć budowlanym – jednak trzeba mieć świadomość, że taryfy ulgowej tu nie będzie: ten etap budowy należy do najbardziej wymagających.


Już przed zakupem działki warto dopytać w urzędzie gminy o mapy geologiczne, a przed budową zlecić badania geotechniczne, aby poznać poziom zwierciadła wody gruntowej i uzyskać rzetelne informacje o nośności gruntu.


Gdy już zacznie się budowa, rzetelne wykonanie pierwszych jej etapów będzie miało ogromne znaczenie – warto zatem już wówczas uważnie przyglądać się pracy ekipy budowlanej i upewnić się, że kierownik budowy ma na nią czujne oko.


Do częstych usterek przy fundamentach należy pozostawienie niedokładnie ubitego gruntu pod podłogą najniższego poziomu – grozi to w późniejszym czasie nierównomiernym osiadaniem budynku, co może powodować pękanie ścian.


Kolejnym częstym błędem etapu zero jest zastosowanie niewłaściwych materiałów izolacyjnych. Pamiętajmy, że te stosowane pod ziemią muszą się sprawdzić w szczególnie trudnych warunkach – a więc pod żadnym pozorem nie powinniśmy tolerować podmieniania tych przewidzianych w projekcie na jakiekolwiek alternatywy o niższych parametrach.

Surowa szkoła żelbetu

Fundamenty to również pierwszy etap, na którym przygotowuje się beton zbrojony. Pojawią się zatem szalunki i pręty zbrojeniowe, a także mieszanka betonowa przygotowana na miejscu bądź gotowa. Usterki najczęściej wynikają tu z chodzenia na skróty, np. niekorzystania z podkładek dystansowych pod dolną partią zbrojenia czy niedbałego wykonania zbrojeń w narożach. Tu nie obędzie się bez wyspecjalizowanych i doświadczonych budowlańców, a także uważnego nadzoru – po zalaniu zbrojenia betonem na kontrolę i naprawę błędów będzie już za późno.


Elementy żelbetowe to również szkoła cierpliwości. Warto wiedzieć, że w okresie tężenia, gdy ekipa budowlana przerywa pracę na kilka dni, beton będzie wymagał codziennego zraszania, a także ochrony przed zbyt intensywnymi opadami. Te obowiązki często spadają na samego inwestora! Choć pierwsze oznaki tężenia betonu widać już po kilku godzinach, procesu tego nie wolno „poganiać”. O ile po betonowym stropie już po dwóch dobach da się chodzić, szalunki można zdjąć dopiero po upływie ok. 4 tygodni. Do tego momentu stopniowo rośnie też jego zdolność przenoszenia obciążeń.


Podobnie jak beton, okresu tężenia i schnięcia potrzebują również zaprawy murarskie. Stąd po ukończeniu stanu surowego niezbędna będzie dłuższa przerwa technologiczna – do kładzenia tynków czy ocieplenia przystąpić można dopiero po kilkutygodniowej pauzie.

Izolacja z lukami

Podstawą dobrej izolacji, czy to termicznej, czy przeciwwodnej, jest prawidłowy, szczelny montaż zgodny z zaleceniami producentów. Nawet najlepsze materiały nie zapewnią nam ciepłego i suchego domu jeśli materiał ociepleniowy nie będzie dobrze przylegał do ścian. Przy kładzeniu płyt styropianu nie wystarczy zatem odrobina kleju na środku – warstwę spoiwa trzeba nanieść wzdłuż całego obwodu płyty. Z kolei w przypadku folii, zaleca się zawsze łączenie kolejnych pasów na zakładkę i przyklejenie lub przytwierdzenie ich do podłoża.

Materiały spoza systemu

W trakcie budowy trzeba wystrzegać się wszelkich nieuzgodnionych odstępstw od projektu – w tym decyzji, z czego budować dom. Warto wiedzieć, że materiały budowlane najczęściej dobiera się nie osobno dla każdej części budynku, a w określonym systemie. Jeśli informacja w projekcie wskazuje określony typ bloczka z betonu komórkowego czy silikatów, dobrze będzie u producenta bloczków zamówić również zaprawę – da nam to nie tylko dostęp do fachowych porad, jak zaplanować pracę z takim właśnie zestawem materiałów, ale i informacje o przewidywanych parametrach budynku. Eksperymenty mogą się okazać ryzykowne, a z konsekwencjami zawsze będzie się mierzył inwestor domu jako przyszły użytkownik.

Syndrom Zosi Samosi

Samodzielne koordynowanie inwestycji na szczęście wcale nie jest koniecznością: nad prawidłowym przebiegiem prac czuwa z reguły kierownik budowy, a w przypadku projektu indywidualnego organizacją całego przedsięwzięcia zajmie się architekt.


Najważniejszym błędem, którego świeżo upieczony inwestor powinien się wystrzegać, jest przystępowanie do dzieła bez rozpoznania trudności i bez listy telefonów do fachowców, którzy legitymują się uprawnieniami, doświadczeniem i wzbudzają nasze zaufanie.