
Wnętrze mieszkania architektki z JLW Studio

Projektantka zdecydowała się na całkowitą przebudowę. Kuchnię przeniesiono do strefy dziennej, dzięki czemu uzyskano przestrzeń na dodatkowy pokój, który stał się domowym gabinetem. W miejscu przedsionka wydzielono garderobę z pralnią oraz powiększono sypialnię kosztem części przylegającego korytarza. Dodatkowo stworzono przestronny pokój dla dzieci ze sporą ilością miejsca do przechowywania. W mieszkaniu znalazły się dwie łazienki, z czego jedna z nich jest przeznaczona do ogólnego użytku, z kolei druga znajduje się w prywatnej części gospodarzy, do której prowadzi wejście bezpośrednio z sypialni.

Przestrzeń tętniąca życiem rodzinnym
Za centralny punkt mieszkania bez wątpienia uznaje się otwarty salon z kuchnią. W strefie dominują beże biele oraz akcenty niebieskiego, kojarzące się z nadmorskimi pejzażami. - Jak na rodowitą gdyniankę przystało, mam szczególny sentyment do morza i plaży - i to one odegrały ważną rolę przy wyznaczaniu estetyki wnętrz. Koncepcja kolorystyczno-materiałowa ostatecznie wyklarowała się podczas wyjazdu na Gozo. Urok tamtejszego skalistego wybrzeża i panwi solnych zainspirował mnie do wyboru gresu i szaro-błękitnego odcienia NCS, powtarzającego się na ścianach, drzwiach i w zabudowach meblowych. – wyjaśnia Joanna Lemka-Wójcik.

Znajdujące się w pomieszczeniu meble zostały wykonane na zamówienie wg projektu jlw studio. Część frontów wykończono dębowym fornirem, a pozostałe polakierowane zostały w szaro-niebieskim odcieniu. Na szczególną uwagę zasługują blaty robocze oraz znajdujący się panel na ścianie, które wykonane zostały ze spieku kwarcowego. Istotną rolę odgrywa również wyspa łącząca praktyczność z estetyką. Oddziela ona strefę kuchenną od jadalni oraz zawiera sporą ilość miejsca do przechowywania. Dodatkowo pełni rolę dodatkowego blatu roboczego. Przestrzeń dopełniono za pomocą wykonanego z dębu stołu z okrągłym blatem, rozkładanym do 260 cm długości.


W salonie znajduje się komoda zakupiona przez właścicieli na Targach Rzeczy Ładnych. Oprawy oświetleniowe stanowią swojego rodzaju zbieraninę z ostatnich kilku lat. Na ścianach zawisły plakaty Tytusa Brzozowskiego, nabyte na wernisażu jego prac. Doskonały dobór detali wprowadził rodzinną atmosferę do aranżacji.


W królestwie dzieci
Pokój chłopców został zaprojektowany z myślą zarówno o zabawie, jak i relaksie. Spokojną atmosferę wprowadzono za pomocą jasnych kolorów ścian. Ponadto meble dobrano w taki sposób, aby nie zdominować wnętrza i jednocześnie zaspokoić potrzeby maluchów. Podłoga z parkietem ułożonym w klasyczną jodełkę cechuje się odpornością i trwałością na intensywne użytkowanie, co jest niezwykle istotne w pomieszczeniu energicznych maluchów.

Oaza gospodarzy
Sypialnia łączy przytulność z minimalizmem, przy czym urzeka intymną atmosferą. Pierwsze skrzypce odgrywa komfortowe łóżko z drewnianym wezgłowiem ozdobionym naturalną plecionką. Nad nim zawieszono linoryt będący prezentem ślubnym. Pomieszczenie zostało utrzymane w barwach kojącej bieli oraz błękitu sprzyjającego relaksowi. Również tu znajdziemy wykonane na wymiar meble kryjące mnóstwo miejsca do przechowywania, zwieńczone zaokrąglonymi krawędziami.

Za ukrytymi drzwiami znajduje się prywatna łazienka rodziców. Mimo niewielkich wymiarów jest ona w pełni funkcjonalna. Stanowi niejako kontynuację sypialni, zatem wewnątrz ułożono płytki w szaro-niebieskim odcieniu, kontrastujące z białą ceramiką. – Zależało nam na prysznicu, ale nie chcieliśmy wstawiać typowej kabiny, która wizualnie przytłoczyłaby wnętrze. Skorzystaliśmy więc z programu „Na Miarę” Radaway, który umożliwia dopasowanie produktu do nietypowych wymagań. Nasza kabina prysznicowa jest minimalistyczna, oszczędna w formie, a przy tym w pełni funkcjonalna. Zamontowana bezpośrednio na podłodze nie rzuca się w oczy, za to poprawia estetyczne walory aranżacji. – mówi Joanna Lemka-Wójcik.


Główna łazienka z wanną
Rodzinna łazienka jest ogólnodostępna z korytarza. Z myślą o latoroślach zdecydowano się na wannę. Do ogólnej koncepcji mieszkania nawiązano dzięki płytkom ze wzorem lastryko oraz meblom z błękitnymi frontami. Kolejnym ukłonem w stronę minimalizmu bez wątpienia są baterie podtynkowe.

Domowy gabinet
W miejscu dawnej kuchni pojawił się komfortowy gabinet, w którym dominują naturalne materiały i jasne barwy. W strefie znalazło się biurko z możliwością regulacji umożliwiające ergonomiczne ustawienie. Z kolei, we wnęce uprzednio skrywającej lodówkę znalazła się zabudowa do przechowywania katalogów, wzorników i próbek. - Realizacja dla siebie i swojej rodziny była jak dotąd najbardziej wymagającym projektem jlw studio – przede wszystkim ze względu na pełnienie jednocześnie funkcji projektanta, inwestora i koordynatora prac remontowych. Wnętrze jest z jednej strony syntezą pomysłów i rozwiązań, jakie sprawdziłam wcześniej przy realizacjach dla klientów; z drugiej – polem eksperymentów i próbą dostosowania starego i zaniedbanego mieszkania w bloku z wielkiej płyty do współczesnego stylu życia i potrzeb 4-osobowej rodziny. – podsumowuje Joanna Lemka-Wójcik.
Projekt, stylizacja wnętrza: Joanna Lemka-Wójcik, jlw studio
Zdjęcia: Ula Mróz


Polecane artykuły:

