Kobiece kontrasty w projekcie Deer Design
W stronę natury
Funkcjonalny apartament mieści się we współczesnym, eleganckim budynku. Zastane wnętrza miały dość komfortowy układ, jednak ich estetyka zdecydowanie wymagała odświeżenia. – Mieszkanie było utrzymane w duchu przelotnych trendów sprzed kilkunastu lat. Mankamentem były też trwałe podziały strefy dziennej, podczas gdy inwestorce zależało na szerokich otwarciach. Marzyły się jej także innowacyjne rozwiązania, które podkreślą naprawdę współczesny charakter mieszkania. A wszystko to w oprawie z naturalnych materiałów – wymienia Julita Bojańczyk z pracowni architektury wnętrz Deer Design.
Już po pierwszych rozmowach powstały wstępne wizualizacje, które niewiele tylko różnią się od finalnego projektu. Architektka dość szybko wybadała potrzeby i oczekiwania klientów – inwestorka od początku wiedziała, czego chce i była gotowa na kreatywne eksperymenty - Właścicielka apartamentu ma słabość do ciemnych barw, popularnie uważanych raczej za propozycję dla panów. Duża ilość światła dziennego w mieszkaniu ośmieliła ją, by trzymać się tej drogi. Stąd zarówno w części dziennej, jak i prywatnej dominują głębokie brązy w duecie z antracytem – opisuje autorka projektu.
Miękkie obłości
Ciemne barwy pojawiają się w aranżacji głównie w postaci materiałów: drewna, kamienia oraz spieku kwarcowego i dymnego szkła. Szlachetne materiały oraz wzory i kolory inspirowane naturą budują niezwykłą atmosferę tych wnętrz. Wyrafinowana paleta kolorystyczna została ożywiona jasnymi kontrastami w postaci mebli wypoczynkowych i dużych powierzchni sufitu, jasnymi płytkami łazienkowymi oraz lnianej tapety w przedpokoju. Tapeta stanowi ciekawe tło dla obrazów Filipa Gruszczyńskiego. Wnętrza są skrojone na miarę – posadzka to parkiet FertigDeska Chevron od Jawor - Parkiet, wykonany na zamówienie pod konkretne powierzchnie. Parkiet ma ciekawą barwę, inspirowaną odcieniem lawy wulkanicznej, pod którą przebijają się jaśniejsze tony naturalnego drewna.
Wnętrza wydają się bardzo przytulne dzięki licznym zaobleniom – Jedne mają rys geometryczny, to m.in. wykrój obudowy kominka, kształt wyspy kuchennej stylizowanej na wytworną komodę czy linia karnisza. Inne, organiczne, mają w sobie dla odmiany wiele swobody. Mowa m.in. o stolikach kawowych, lampach nad stołem w jadalni i wielu dekoracyjnych drobiazgach – wymienia Julita Bojańczyk z Deer Design. Miękkie obłości podkreślone zostały nastrojowym światłem, sączącym się z dekoracyjnych kinkietów i lamp.
Akcja reorganizacja
Na powierzchni niema 130 m2 projektantka zaplanowała salon ze sporą biblioteczką i aneksem kuchennym, gabinet/pokój gościnny i małe WC, dużą łazienkę, sypialnię, garderobę i pralnię. Zastany układ funkcjonalny nie uległ zmianie. Zniknęła jedynie ściana dzieląca salon na dwie części. Przegrodę stałą zastąpiła ruchoma konstrukcja z dymionym szkłem, którą domownicy mogą przestawić zgodnie z bieżącą potrzebą.
Istotnym elementem w organizacji przestrzeni dziennej jest WC. Znajduje się w eleganckim kubiku, pokrytym ryflowanymi płytami a każdy z boków konstrukcji został inaczej wykorzystany. – Z jednej strony znalazł się kominek parowy, który na zawołanie kreuje relaksujący nastrój. Z drugiej zawisł telewizor, serce strefy TV. Od strony stołu jadalnianego natomiast pojawił się barek – objaśnia Julita Bojańczyk.
Kubik przenosi wzrok w kierunku różnorakich zabudów, których w tym apartamencie jest mnóstwo. Pojawiają się w postaci dekoracyjnego wykończenia glifów okiennych i fornirowanych paneli na ścianach, regałów na książki i funkcjonalnej zabudowy kuchennej. Zabudowy powstawały równolegle do projektu wnętrz a Julita Bojańczyk ściśle współpracowała z projektantką mebli Anitą Szymańską. Wszystkie zabudowy powstały w pracowni stolarskiej Deer Wood. Dzięki temu realizacja przebiegła szybko i sprawnie a apartament zachwyca doskonale dopasowanymi detalami.
Waga szczegółów
Na pierwszy rzut oka w aranżacji widzimy tylko wyraziste elementy, takie jak wieloformatowa grafika na ścianie za łóżkiem w sypialni. Wybrała ją sama Inwestorka, której stylizowany portret przywołuje na myśl tajemniczą, kobiecą siłę i moc intuicji. Stonowana kolorystyka tapety pięknie podkreśla wyrazisty odcień bordowego łóżka.
Niezaprzeczalną ozdobą łazienki jest wolnostojąca, owalna wanna na tle ściany wykończonej wzorzystym, czarnym marmurem z dekoracyjnym frezowaniem. Przy wannie, prysznicu i umywalce znajdują się designerskie baterie AXOR One. Baterie umywalkowe są zamontowane na lustrze co sprawia, ze wyglądają jak zawieszone w powietrzu. Baterie prysznicowe są wyposażone w delikatny, relaksujący strumień PowderRain, który zapewnia wysoki komfort kąpieli. Kolor armatury doskonale podkreśla odcienie płytek i pasuje do ceramiki marek Roca i Laufen.
W kuchni warto zwrócić uwagę na akcenty lustrzane, które zastosowano nad szafkami i w części cokołów – ten zabieg sprawia, że szafki zdają się unosić nad posadzką. Na ścianach można dostrzec włączniki światła i gniazdka marki Gira o eleganckich, biżuteryjnych formach, oraz kamienne kinkiety. Meble dopełniają dekoracyjne uchwyty w złotym kolorze. Za frontami szaf wykonanych w stolatni Deer Wood ukryto innowacyjne, funkcjonalne systemy przechowywania.
Grande Finale
Inwestorka jest świadoma wymiernych efektów, jakie osiąga biznes dzięki wspólnemu zaangażowaniu dziesiątek osób. Również za sukcesem rearanżacji tego apartamentu stoi doskonale skoordynowana gra zespołowa. Projektantki i Inwestorka uważnie słuchały swoich opinii i wskazówek. Co więcej, prace nad wnętrzami i zabudowami przebiegały równocześnie, aby architektka wnętrz i projektantka mebli uzyskać efekt maksymalnej spójności i szybko zrealizować założenia projektowe. Ubrano je w trwałe i wysoko jakościowe materiały. Wnętrza pozostaną niepowtarzalnie piękne przez lata.
Projekt wnętrza: Julita Bojańczyk / Deer Design
Współpraca: Anita Szymańska / Deer Wood
Zdjęcia: Budzik Studio