
Magia weneckiego szkła w apartamencie na Mokotowie

Lokalizacja ma znaczenie
Jedną w kluczowych decyzji gdy poszukujemy własnego lokum, jest wybór lokalizacji. Jedni cenią sobie tętniące życiem miasto na wyciągnięcie ręki, inni zaś wolą kojący spokój i naturę. Jednak w Warszawie znajdziemy miejsca, gdzie płynnie połączymy obie te cechy. Na granicy Wilanowa i Mokotowa po lewej stronie Wisły, znajduje się wiele kameralnych osiedli. Właśnie na zamieszkanie w tej okolicy zdecydowała się kochająca sztukę gospodyni. Należy do osób, które wiedzą, czego chcą i nie mają problemu z podjęciem decyzji. Zatem przestronny apartament na jednym z kameralnych osiedli, w spokojnej i zielonej okolicy wydawał się niczym skrojony na miarę.


Neutralna baza pod kolekcję
Kolejny krok stanowiło wykreowanie idealnej przestrzeni. Już podczas pierwszego spotkania pomiędzy paniami powstała nić porozumienia. Projektantka od razu wyczuła potrzeby inwestorki. Zależało jej bowiem na tym, aby wystrój stanowił bazę pod jej kolekcję szkła Murano. Na swoje miejsce czekały już okazy zakupione na weneckiej wyspie. Gospodyni zależało, aby aranżacja nie konkurowała z kolekcją, lecz by ją eksponowała. Projektantka zaproponowała zatem miks stylów bazujący na prostocie, naturalnych materiałach i minimalizmie.


Ponadczasowa biel
W aranżacji zdecydowanie dominuje ponadczasowa, klasyczna biel. Ocieplona została szlachetnym drewnem zachowanym w różnych odcieniach. Jest to bezpiecznie rozwiązanie zapewniające ogrom możliwości. Takie rozwiązanie bardzo spodobało się inwestorce, której zależało na przestrzeni i świetle. Do ważnych elementów należało także, aby nie epatować urokliwą kolekcją w salonie. W związku z tym zdecydowano się na unikatowe rozwiązanie. Strefa prywatna jest większa od części wspólnej. Jednak dzięki sporemu metrażowi mieszkania udało się zachować ją w sposób komfortowy i funkcjonalny. W salonie znajduje się spory aneks kuchenny z minimalistyczną zabudową z bezuchwytowymi frontami.

Tuż obok znajduje się strefa salonu z komfortową kanapą. Otaczają ją robione na zamówienie półki, które systematycznie zapełniane są przez księgozbiór i dekoracyjne bibeloty. Pomieszczenie optycznie powiększają wielkie okna, co stanowi bardzo istotny element zważając na jego niewielki metraż. Dodatkowo, po rozsunięciu zasłon można podziwiać imponującą panoramę na miasto oraz otaczającą zieleń. Ponadto latem można zrelaksować się na tarasie, który stanowi przedłużenie salonu.

Wprost z weneckiej manufaktury
Do jednych z trudniejszych wyzwań bez wątpienia należało zaprojektowanie ciągu komunikacyjnego, aby całe mieszkanie było funkcjonalne. W aranżacji znajdziemy zatem imponująco zaaranżowany przedpokój z taflą fazowanych luster i dekoracyjnymi ryflowaniami na ścianach. Stąd też tylko krok dzieli nas od sypialni, która pełni dwie funkcje. Pomieszczenie to jest eleganckie, kobiece i bardzo przytulne. W jego centralnej części znajduje się komfortowe łóżko z zagłówkiem z litego drewna. Na szczególną uwagę zasługują również kinkiety z weneckiej architektury. Wijące się wokół łóżka finezyjnie poskręcane płatki kwiatów, doskonale komponują się z ramami eleganckiej sztukaterii. Do nich udało się dobrać kultowe krzesło włoskiego Kartella oraz piękne uchwyty z litego mosiądzu od Pap Deco zdobiące przesuwne drzwi, które oddzielają strefę sypialnianą od prywatnej łazienki i garderoby. W centralnej części pomieszczenia zawisł kolejny żyrandol.



Relaks w najlepszej postaci
Nie sposób nie zatrzymać się przy znajdujących się w apartamencie łazienkach. Mniejsza z założenia ma spełniać funkcję praktyczną, druga natomiast to prawdziwy pokój kąpielowy z metalową, podświetlaną wanną i dodatkowym prysznicem. Także w tym pomieszczeniu nie zabrakło luster, światła oraz szkła wyeksponowanego w formie bursztynowych lamp od Pentalight czy rzeźbiarskich form z Tom Dixon Studio. Centralne miejsce należy jednak do komfortowej wanny oraz zielonego, designerskiego krzesła Kartell.
Projekt: Agata Izdebska, Insolito Interior
Fot. Marcin Grabowiecki

Polecane artykuły:

