Mieszkanie eklektyczne w łódzkiej kamienicy
Historia pewnego wnętrza
Mieszkanie znajdujące się w łódzkiej kamienicy ma powierzchnię 75 m2 i należy do pary lekarzy. Było w rodzinie inwestora od lat. Wraz z całym wyposażeniem przechodziło z pokolenia na pokolenie. Architektki miały więc do dyspozycji całe mnóstwo oryginalnych mebli i dodatków, ceramiki i oświetlenia, które razem z mieszkaniem dostały drugą szansę.
„Nieczęsto zdarza się, że wnętrze projektujemy pod meble, ale w przypadku tej realizacji nie wyobrażaliśmy sobie, że mogłoby być inaczej. Na miejscu zastaliśmy prawdziwe klasyki wzornictwa, wiele perełek vintage” mówi Hanna Pieras. „Niektóre meble wymagały odświeżenia, renowacji. Błękitny kredens z lat 50. XX wieku, thonetowskie krzesła z ratanową siatką i wiele innych przedmiotów przechodziło renowację w łódzkiej galerii Piwnica” dodaje.
W projekcie najważniejszym jednak było utrzymanie równowagi pomiędzy historią a współczesnością. Aby uniknąć efektu zakurzonego muzeum, jako dekoracje wykorzystano pamiątki inwestorów z podróży (np. słomkowe kapelusze nad stołem w kuchni przywiezione z Chin) oraz nowoczesne elementy. Na biurku w gabinecie stanęła minimalistyczna lampa stołowa Kaiser Idell 6556 projektu Fritza Hansena.
Wnętrza są utrzymane w ciepłych odcieniach, głównie brązu i rudości. Tworzą idealną bazę pod meble w stylu vintage. Podczas pracy we wnętrzach historycznych Hanna Pietras zawsze zabiega o zachowywanie jak największej ilości oryginalnych elementów wyposażenia, takich jak stolarka okienna, drzwi lub podłogi. W tym mieszkaniu odświeżono i uzupełniono ubytki w oryginalnym parkiecie. Architektki dopasowały także pasujące do parkietu parapety.
Mieszkanie jest bardzo wysokie – ma ponad 4 metry. Architektki zachowały istniejącą nad korytarzem i gabinetem antresolę z miejscem sypialnym dla gości. Posadzka w korytarzu pod antresolą jest wykończona płytkami o kształcie klasycznych gorsecików marki Ceramika Paradyż. Kuchnia została nieco przesunięta w kierunku salonu i tylko częściowo wydzielona. Inwestorzy chcieli znaleźć kompromis pomiędzy ściankami działowymi a otwartą przestrzenią, dlatego pomiędzy kuchnią a salonem znalazło się pionowe okno. Szyba ogranicza przenikanie kuchennych zapachów i umożliwia lepsze doświetlenie obu przestrzeni.
„Zaoblony narożnik i ryflowane fronty kuchennej zabudowy tworzą spójną całość z meblami, które znajdują się w przedpokoju. To pokazuje, jak błędne jest myślenie, że eklektyzm to zbieranina niepasujących do siebie mebli i dodatków. Eklektyzm to sztuka łączenia, szukania spójności z pozoru nieoczywistej. Nazywam to czasem chaosem kontrolowanym” mówi Hanna Pietras.
Przygotowywanie projektów mieszkań w starych kamienicach wymaga kreatywności i umiejętności szybkiego rozwiązywania problemów. W łazience pierwotnie nie było miejsca na umywalkę - całą przestrzeń wypełniała nieproporcjonalnie duża wanna. Teraz zmieściła się tu nie tylko nieco mniejsza wanna, umywalka ale też całkiem sporo przestrzeni do przechowywania.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której nie sposób nie wspomnieć podczas projektowania mieszkania w kamienicy. Miejsca takie jak to, pełne historii, zasługują na to, aby ją wydobyć i wyeksponować jako największe atuty. Projekt Hanna Pietras Architects udowadnia, że najlepiej wyglądają wnętrza projektowane z szacunkiem do ich historii.
Projekt: Hanna Pietras, Joanna Poradowska
Zdjęcia: Mood Authors