Nowe oblicze zabytkowej willi w Zurichu
Ponadczasowy styl
Zabytkowa, secesyjna willa sama w sobie była inspiracją dla pracowni. Zdecydowano się zatem na podkreślenie detali, które budują niepowtarzalny styl również dzięki takim elementom jak charakterystyczny wzór pojawiający się na posadzkach, suficie oraz płytkach tarasowych. Powrócono również do historycznego układu pomieszczeń a utrzymane elementy dekoracyjne takie jak gzymsy, podkreślone zostały przy użyciu oświetlenia oraz kontrastujących kolorów mebli. Czteropiętrowy budynek posiada również suterenę, w której znajduje się kuchnia, szatnia dla pracowników, sala konferencyjna i serwerownia. Na piętrze natomiast ulokowano recepcję, część biurową oraz zachwycającą salę konferencyjną z imponującym drewnianym stropem i świetlistymi wężami autorstwa studia TANK z Amsterdamu. Na dwóch pierwszych piętrach znajduje się kolejna sala konferencyjna na kilkanaście osób, szatnia dla gości oraz łazienka. Na poddaszu natomiast znajduje się strefa relaksu, która przypomina salon z niewielkim zapleczem kuchennym. Jest to idealne miejsce do mniej formalnych spotkań z klientami.
Wyjątkowe biuro
W biurze utrzymano domowy charakter. Taki efekt uzyskano dzięki wprowadzeniu dywanów, mebli i elementów wyposażenia, które na co dzień spotyka się w domach prywatnych. „Wszystkie dywany w tym biurze zostały specjalnie zaprojektowane. Zależało nam na kontrastowych barwach, które będą nie tylko tłem dla mebli, ale pomogą w zaakcentowaniu całości wystroju. Każdy został ręcznie utkany z wysokiej klasy wełny, a produkcję docelowych modeli poprzedziły liczne próby kolorystyczne, które wykonywaliśmy wspólnie z holenderską firmą ICE”- mówi Weronika Libiszowska, Partner w pracowni Boris Kudlicka with Partners. W związku z tą ideą we wnętrzu odnajdziemy lampy podłogowe i stołowe, a także dekoracyjne kinkiety z ekskluzywnych europejskich manufaktur.
Wyzwania
Jednym z największych wyzwań było dostosowanie willi liczącej wiele lat do współczesnych standardów. Do trudności, tym razem nie do pokonania należało również zamontowanie windy gospodarczej, która miała obsługiwać kondygnację sutereny, parteru i pierwszego piętra. „W początkowych założeniach winda miała transportować jedzenie aż na ostatnią kondygnację poddasza, niestety w trakcie rozbiórek okazało się, że nie będzie to możliwe, przeszkodziła nam w tym istniejąca konstrukcja budynku”- opowiadają architekci. Podczas rozbiórek odkryto fragment oryginalnej kolumny wykonanej z kamienia.
Była ona zasłonięta drewnianym panelem podczas jednego z wcześniejszych remontów budynku. Trudnością związaną z ograniczeniami było również dostosowywanie się do wytycznych konserwatora zabytków, z którym trwała nieustanna konwersacja. Warto również zwrócić uwagę na dekoracyjne meble z detalami wykonanymi z mosiądzu. „Finalna forma projektu spełniła początkowe założenia inwestora. Ukształtowana przez jego oczekiwania, wnosi dobre samopoczucie i przejrzystą elegancję podczas codziennej pracy. Wchodząc do środka, niemalże od progu można poczuć kameralną atmosferę „home office” i ducha tej niezwykłej zabytkowej willi”- mówią o zakończonym projekcie architekci.
Projekt: Boris Kudlicka with Partners
Fot. Sebastian Rzepka