
130 - metrowy apartament dla pary choreografów

Czysta perfekcja
Architektom zależało na wykreowaniu optymalnego układu pomieszczeń z wydzieloną częścią prywatna, gościnną i domowym gabinetem. Ponadto inwestorzy oczekiwali dużej ilości miejsca do przechowywania. – Zawsze przed rozpoczęciem procesu projektowego przeprowadzamy wnikliwy wywiad z klientem, by jak najlepiej poznać jego potrzeby. Wierzymy, że każdy zasługuje na życie w pięknej, autentycznej przestrzeni. W tym przypadku założenia udało się zrealizować w stu procentach – mówi architektka Magdalena Krupczak.

Po przekroczeniu progu jesteśmy witani jasną, elegancką przestrzenią, która nieco zdradza, czego możemy spodziewać się w dalszej części apartamentu. Dla uzyskania większej strefy dziennej zrezygnowano z typowego holu. Na szczególną uwagę zasługuje regał wkomponowany w okrągły słup. Do niego zgranie przytulono szafę-garderobę, która jest niemal niezauważalna. Ponadto dzięki niedużemu przeszkleniu architektki sprytnie doświetliły strefę wejściową apartamentu.

Oaza spokoju w tętniącej życiem dzielnicy
Na część dzienną składa się strefa wypoczynkowa, jadalnia oraz kuchnia. Kojącą atmosferę wprowadzają między innymi naturalne drewno, stonowana kolorystyka i miłe w dotyku tkaniny. Aranżację dopełniono także jasnymi odcieniami zieleni, beżu, bieli oraz akcentami żółcieni i błękitu. Zastosowane ciepłe barwy są nawiązaniem do słonecznej Toskanii, ojczyzny właścicielki. Z rodzinnych Włoch pochodzą również przywiezione pamiątki w postaci pięknej, drewnianej komody, oraz stolika kawowego znajdującego się w strefie telewizyjnej.

Obok niego stanęła dwustronna sofa modułowa, a której gospodarze mogą podziwiać piękne widoki. Zarówno sofa, jak i pozostałe tapicerowane meble zostały wykonane według projektu pracowni Kanon Design przez pracownię Rafek Meble. – Ogromne okna rozciągają się od sufitu do podłogi i wychodzą nie na jedną, a na trzy strony świata. Dla właścicieli istotne było to, by nie zasłaniać widoków. Chcieli przez cały dzień obserwować tętniącą życiem Warszawę – podkreśla architektka Karolina Strojecka-Kwapisz. Co ciekawe kolorowy żyrandol, znajdujący się nad kanapą jest rodzinną pamiątką i stanowi biżuteryjny akcent w stonowanej przestrzeni. Pozostałe lampy to oświetlenie hiszpańskiej marki Aromas del Campo. W związku z tym, że gospodarze są pasjonatami sztuki, wewnątrz nie mogło jej zabraknąć.

Strefa kuchenna
Jadalnia połączona została ze strefą wypoczynkową oraz kuchenną. Gospodarze to gościnne osoby, zatem w pomieszczeniu stanął duży, rozkładany stół wraz z wygodnymi krzesłami, które zachęcają do spędzenia czasu w większym gronie. Umowną granicę między strefą kuchni i jadalni wyznacza wyspa w kształcie trapezu, w której jest wiele miejsca do przechowywania. – Gięte fronty mebli kuchennych dopasowałyśmy do zastanych skosów, dzięki czemu trudna do zagospodarowania przestrzeń zmieniła się w wygodne i funkcjonalne wnętrze. Kolorystyka i ciepłe barwy nawiązują do rodzinnych, toskańskich stron właścicielki, a gorseciki na posadzce to umiłowanie klasyki i historii właściciela – tłumaczy Karolina Strojecka-Kwapisz.

Łagodności aranżacji nadają modne łuki i obłości. Do tego w pomieszczeniu znajdują się proste formy frontów w zielonym kolorze, za którymi ukryto niezbędne sprzęty. – Przemyślane rozwiązania, ponadczasowe kształty, staranny dobór kolorów, materiałów i faktur sprawiły, że powstała piękna przestrzeń, która na pewno szybko nie wyjdzie z mody – podsumowuje Magdalena Krupczak.


Promienie słońca
Sypialnię skąpano w naturalnych kolorach sprawiając, że pomieszczenie to jest niczym oaza spokoju. W jego centrum dumnie prezentuje się eleganckie łóżko wykonane na zamówienie. Dodatkowego uroku nadaje mu dekoracyjne wezgłowie o miękkich liniach. W strefie znajduje się także pojemna garderoba i wiekowa komoda, która jest ukłonem ku rodzinnym stronom gospodyni. - Własnymi siłami wykonałyśmy renowacje mebla, by kolorystycznie wpisywał się we wnętrze – wspominają architektki. W pokoju stanęła też biblioteczka, która jest doskonałym miejscem relaksu. Obok sypialni znajduje się łazienka master, która mimo niewielkich rozmiarów zmieściła prysznic, wannę i sporo miejsca do przechowywania. Biel kafelków ocieplono jasnym drewnem, a kojące i ciepłe światło sprawi, że chcemy zostać tu na dłużej.


Dom otwarty na gości
W apartamencie wyodrębniono także strefę dla gości. W komfortowej sypialni stanęło zatem łóżko z tapicerowanym zagłówkiem. Przy pomieszczeniu znajduje się niewielka, aczkolwiek bardzo wygodna łazienka. Ściany pokryto szkliwionymi płytkami, które powtarzają kolory sypialni oraz optycznie rozświetlają małą przestrzeń.

Warto także zwrócić uwagę na toaletę dla gości, gdyż jest to najodważniejsze miejsce w całym apartamencie. Również tu powtórzono kolory pojawiające się w innych strefach, ale zdecydowano się ich ciemniejsze, bardziej nasycone wersje. – W projektowaniu toalet gościnnych zwykle można pozwolić sobie na więcej. Namawiamy naszych inwestorów, aby wyjść poza schemat. Tu domownicy i goście spędzają tylko chwilę, dlatego może być odważniej. Warto puścić wodze fantazji! – mówi Karolina Strojecka-Kwapisz.
Projekt wnętrza: Karolina Strojecka-Kwapisz, Magdalena Krupczak, kanondesign.com.pl
Stylizacja: Paulina Ramlau
Zdjęcia: mrok.studio

Polecane artykuły:

