Portret w centrum uwagi
Wspomniany portret umieszczony został na ciemnej ścianie. – Rzadko się zdarzają wnętrza osnute w całości wokół jednego elementu. W tym przypadku było to ważne dla inwestorki, ale też korzystne dla projektu – mówi Marta Drzymała. Jego głębię barw zaakcentowano również dzięki szenilowemu obiciu sofy utrzymanym w ciemnym odcieniu zieleni. Za nią znajduje się stalowy regał z tytanowym wykończeniem, które doskonale współgra ze stalową płytą obrazu. Umieszczony na bocznej ścianie telewizor zyskał niecodzienną oprawę wykonaną naturalnej skóry. – Budzi u właścicielki skojarzenia z Afryką, łączy się także z pamiątkami umieszczonymi w gabinecie – zaznacza architektka. Materiał ten dostrzeżemy również w unikatowej lampie, kojarzącej się z kroplami rosy na trawie. Co ciekawe inwestorka musiała czekać na niego aż 9 miesięcy, natomiast świetnie połączenie szkła i skóry daje imponujący efekt, co nagrodziło cierpliwość gospodyni.
Jadalnia z dbałością o szczegóły
Po przekroczeniu drzwi wejściowych naszym oczom ukazuje się jadalnia. – Skoro wita domowników i gości, musiała otrzymać wyjątkowo efektowną oprawę – podkreśla architektka z Mum Studio. W centrum pomieszczenia stanął zatem pokaźnych rozmiarów stół. Nad nim zawisła również niemałych rozmiarów, designerska lampa. Wykonano ją z tłoczonej blachy, co również nawiązuje do dzieł sztuki obecnych w domu. Wokół stołu stanęły obite na zamówienie inwestorów w białostockiej pracowni tapicerskiej, eleganckie i komfortowe krzesła. Obok znajduje się włoski bufet, który doskonale komponuje się z aranżacją wnętrza. Intrygujące fronty z efektem rozpływającej się farby tworzą spójną kompozycję z betonową podłogą.
Urokliwa kuchnia
W kuchni dominuje głębia uroku. Fornirowa zabudowa w kolorze czekolady zachwyca odbiorcę. – Sposób rozwiązania kuchni, a zwłaszcza relacja tej strefy do całości salonu, to jeden z moich ulubionych elementów projektu – mówi z uśmiechem Marta Drzymała. Dzięki temu, że wnętrze zostało utrzymane w ciemnych barwach, doskonale zgrywa się z obrazem w salonie. Blat oraz przestrzeń nad strefą roboczą pokryto spiekiem kwarcowym ze wzorem kamienia. W zabudowie znajdują się trzy witryny ulokowane asymetrycznie, co tworzy swojego rodzaju dialog ze sprzętami AGD zachowanymi w czerni.
Strefa master
– To drugie obok kuchni moje ulubione pomieszczenie w tym domu – mówi Marta Drzymała, gdy prowadzi nas do strefy master. W strefie tej znajduje się sypialnia z przejściem do garderoby i łazienki. Całość utrzymano w ciemniejszych barwach, co nadaje jej uroku i przytulności. Uwagę przyciąga imponujących rozmiarów stalowy żyrandol. Dyskretne listwy, które zamontowano za zagłówkiem łóżka, subtelnie podświetlają tapetę na ścianie. Wspomniany zagłówek pokryty został skórą o matowym wykończeniu. Szklano-metalowe drzwi do garderoby umieszczono na ścianie pokrytej ciemnym fornirem, co utrzymuje klimat pomieszczenia. Stylistykę tę utrzymano także w łazience. Sączące się z góry światło podkreśla ułożoną na ścianie, szarą jodełkę. W takim otoczeniu można poddać się pełnemu relaksowi w wannie wolnostojącej.
Łazienka dzieci
Dzieci zyskały swoją odrębną łazienkę. Grafika w strefie prysznicowej została zaprojektowana specjalnie według wytycznych małych domowników. W wyniku ich pomysłu w tej strefie znajduje się zatem nietypowy morski wzór. Inwestorom zależało jednak na zachowaniu funkcjonalności pomieszczenia. – Każdy z trzech chłopców ma swoją szafkę, a w niej półki na ręczniki i kosz na rzeczy do prania, z kolei wyżej, za lustrem, półeczki na kosmetyki. To rozwiązanie sprzyja nauce utrzymywania porządku, na czym bardzo zależało mamie – objaśnia Marta Drzymała z Mum Studio.
Projekt wnętrza: Marta Drzymała/Mum Studio
Stylizacja: Agnieszka Możdzer
Zdjęcia: Yassen Hristov