Nawiązanie do otoczenia
Podczas tworzenia projektów architektki zawsze starają się, aby budynek był w harmonii z otoczeniem. Dom jest położony na skarpie przy rzece. Nawiązanie do tego faktu znajdziemy w jego bryle. Jest ona rozłożysta i nie przytłacza w odbiorze. Falująca, niska elewacja zainspirowana została rzecznymi meandrami. Teren schodzi wieloma uskokami do rzeki Wilanówki, nad którą znajduje się projekt. Inspiracje zróżnicowaniem terenu znajdziemy również wewnątrz. Znajduje się tam kilka stopni-poziomów, w rezultacie czego wysokości pomieszczeń rosną wraz z obniżaniem się terenu działki. Najbliżej rzeki znajduje się salon, który w stosunku do głównego wejścia do domu znajduje się najniżej.
Zachowanie prywatności
Inwestorom zależało na utrzymaniu prywatności. Chcieli oni uniknąć wzroku ewentualnych przechodniów. Było to powodem dla zastosowania minimalnej liczby okien od tej strony, zostawiając jedynie konieczne otwory wejściowe. - Zależało nam na osiągnięciu efektu maksymalnego zamknięcia od frontu. — mówi Magdalena Kostrzewa-Świątek z Pracowni TISSU — Od ulicy dom miał przypominać twierdzę. Nawet bramy garażowe pokryte są betonem i licują się z elewacją, tak by były, jak najmniej widoczne. Dom tworzy zatem zamkniętą bryłę od strony zewnętrznej, by z drugiej otworzyć się na przyrodę. Po tej stronie elewacja została niemal całkowicie przeszklona. Do cech charakterystycznych budynku należą wystające ścianki, wychodzące za linię okapów. Obniżyły one bryłę i wykreowały wrażenie, jakoby dach ten opierał się na kilku murkach. Ten zabieg miał również za zadanie przesłonięcie okien i tarasów.
Wielka przestrzeń
Powierzchnia domu to aż 615 metrów kwadratowych. Zachowano w nim standardowy podział na strefy. W przestrzeni dziennej znajduje się kuchnia, jadalnia oraz salon połączony z tarasem i ogrodem. Na piętrze zaplanowano zatem strefę master dla rodziców, czyli sypialnię z łazienką i garderobą, gabinet, sypialnie synów, przy czym każdy z nich ma osobną łazienkę, a także przestrzeń do zabawy z wyjściem na taras. Pracownia zajęła się również projektem wnętrz. Gospodarzom zależało na rodzinnej, ciepłej aranżacji, w której będą czuć się przytulnie. Chcieli oni również, aby środek domu był spójny z jego stroną zewnętrzną. Idąc tą myślą ściany i podłogi pokryto betonem, który jest nawiązaniem do elewacji.
W części pomieszczeń z drewnem obniżono sufity, dzięki czemu uzyskano efekt przedłużenia drewnianej podsufitki okapów. Zabudowa meblowa zaprojektowana przez TISSU oraz partie ścian są fornirowane. We wnętrzu panują duże, gładkie powierzchnie bez ornamentów, które wydobywają urodę zastosowanych materiałów. Odcienie drewna, betonu, czy szarości ożywione zielenią roślin, nawiązują do piękna natury. We wnętrzu panuje ciepłe światło sprzyjające relaksowi i odprężeniu. W pomieszczeniach znajdują się niecodzienne, oryginalne lampy. Zarówno gospodarzom, jak i architektom zależało na projekcie ponadczasowym, który będzie się świetnie prezentował mimo upływu czasu.
Projekt i Zdjęcia: Pracownia TISSU