Industrialny apartament w Warszawie
Przemyślana strefa dzienna
Strefa dzienna mieszkania obejmuje salon otwarty na aneks kuchenny. W tym miejscu znajduje się przeszklona ściana, skąd roztacza się najpiękniejszy widok na miasto. Aranżacja przestrzeni z tak dużymi oknami mogła wydawać się trudna, jednak Justyna Kolasińska doskonale poradziła sobie z tym zadaniem.
Jednym ze sposobów maksymalnego wykorzystania przestrzeni dziennej było umieszczenie szafki ze zlewem Elleci w świetle ogromnego okna. Sposób jej montażu pozwala na uchylenie skrzydła okiennego, ponieważ blat szafki nie wchodzi w glif okna. Na ścianach tej części salonu ponownie pojawia się okładzina Elkamino Dom. Ciekawie wygląda zestawiona z sufitem, pokrytym industrialnym betonowym tynkiem marki Benjamin Moore. O odpowiednie doświetlenie dbają techniczne oprawy Spotline. Element ciepła wnoszą fornirowane fronty wysokiej zabudowy szafek kuchennych. Ciąg mebli jest zwieńczony z obu stron lśniącymi bryłami – lustrzaną witryną i stalową, wolnostojącą lodówką. Zabudowa jest pozbawiona szafek wiszących. Dolny ciąg szafek na lakierowane fronty w jasnym kolorze, natomiast blat wykonano z przyjaznej środowisku masy kwarcowej marki Ecomalta.
Warto zwrócić uwagę na posadzkę w salonie - parkiet, wykonany z różnych gatunków egzotycznego drewna. Architektka połączyła go z meblami w jasnym, naturalnym odcieniu drewna. Stół jadalniany Pablo marki Hoom tworzy wizualną granicę między kuchnią a salonem. Ma minimalistyczną formę, dlatego pięknie komponuje się z krzesłami Vitry, Kartella i Petite Friture. Całość zdobi niezobowiązująca kompozycja opraw oświetleniowych z jedwabiu marki Ramko. Nad blatem w kuchni zastosowano praktyczne kinkiety na wysięgnikach, stylizowane na biurkowe lampki. W części wypoczynkowej salonu spoczął jasny dywan oraz komfortowa sofa marki Adriana. Obok znajdują się stoliki kawowe projektu Tomka Rygalika dla Nobonobo. W tej części salonu również spotkamy industrialną cegłę na ścianie – tym razem w lekkim odcieniu bieli.
Kontrapunkt dla wysokich okien stanowi duży regał, wykonany z jasnego drewna z pionowymi, szklanymi podziałami. Zabudowy meblowe w całym apartamencie zostały wykonane na zamówienie przez WT STUDIO. Metraż pokoju optycznie powiększają kolejne lustra – pomagają doświetlić ciemny kąt za kanapą i nadać aranżacji spójny charakter. We wnętrzu możemy też dostrzec 2 fioletowe fotele z portfolio polskiego salonu Mondocasa – wprowadzają jeden z nielicznych niuansów kolorystycznych w wystroju całego mieszkania.
W prywatnej części mieszkania znajdują się sypialnia inwestorów oraz pokój dwóch dziewczynek z ciekawym, kolorystycznym podziałem na dwie części. W sypialni rodziców znalazła się duża zabudowa garderobiana o kształcie litery L. Ma eleganckie, białe i szare fronty. Znowu w aranżacji pojawiają się lustra, konsekwentnie proponowane przez projektantkę. Ciekawy element wnosi wykładzina Dye Lab marki Polfloor z oryginalną fakturą, którą wykorzystano na ścianie za łóżkiem. Mebel sypialny to produkt marki Nobonobo, tak jak sąsiadująca z nim lustrzana szafka nocna. Stolik pochodzi z Moma Studio. Inwestorzy mogą wygodnie poczytać przed snem dzięki minimalistycznym kinkietom Zambelis, natomiast oświetlenie górne w sypialni zapewnia loftowy żyrandol marki Nordlux.
Nowoczesna łazienka i toaleta
W apartamencie znajduje się też łazienka i osobno wydzielona toaleta. Oba pomieszczenia zostały wyposażone produktami pochodzącymi z warszawskiego salonu, oferującego kompleksowe wyposażenie nowoczesnych łazienek: ceramikę, kabiny, brodziki, armaturę sanitarną, jak i baterie, lustra oraz akcesoria łazienkowe. We wnętrzu łazienki dominuje jasna kolorystyka. Bazą wystroju stała się fornirowana, dębowa zabudowa meblowa i płytki inspirowane wyglądem terrazzo. Kafle Iris łączą w sobie intrygującą, dekoracyjną powierzchnię lastryko z zaletami gresu parcelowanego. Posadzka łazienki, podobnie jak w przedpokoju, pokryta została mikrocementem. Warto zwrócić uwagę na umywalkę, wykonaną na indywidualne zamówienie z konglomeratu i ustawioną w nietypowym miejscu: przy szybie Huppe przysłaniającej brodzik z emaliowanej stali marki Kaldewei.
Łazienka jest zaplanowana z doskonałą starannością, a przestrzeń została maksymalnie wykorzystana. Na uwagę zasługuje pojemna strefa przechowywania, ukrywa za gładkimi, fornirowanymi frontami. Obok znajduje się też schowana za drewnianymi deszczułkami pralka i suszarka. Nie znajdziemy tu wielu dekoracji, raczej designerskie detale, takie jak bateria prysznicowa projektu Front Design oraz bateria umywalkowa Antonio Citterio, obydwa marki Axor. Przy umywalce znalazło się też powiększające lusterko od Decor Walther. O higienę domowników dba toaleta myjąca Sela marki Geberit.
Toaleta ma bardziej surowy, loftowy klimat – jest ciemniejsza i wyposażona w większą ilość charakterystycznych, industrialnych elementów. Od wejścia możemy zauważyć prowadzące do niej drzwi oraz płytki inspirowane wyglądem surowego betonu płyty gresowe Iris. Na posadzce znalazł się mikrocement a wnękę za starą zabudową wykorzystano na szafki do przechowywania. Sufit powiela motyw podziałów a między belkami ukryto ledowe oświetlenie. Toaleta nie jest duża, jednak optycznie zyskuje przestrzeń dzięki lustrzanej ścianie. Na jej tle znalazł się szary blat z emaliowaną umywalką Kaldewei i czarna bateria Hansgrohe. Oświetlenie to minimalistyczne oprawy o kształcie kuli marki Aromas del Campo.
Projekt wnętrza: Justyna Kolasińska
Autor zdjęć: Pion Poziom
Współpraca: Anna Wilniewczyk-Niebudek