Wysmakowany minimalizm w dwupoziomowym apartamencie
Komfort, który się czuje
Na posadzkę parteru wybrano włoskie płyty gresowe inspirowane spatynowaną powierzchnią betonu. Dzięki właściwościom gresów jest jednak o wiele bardziej praktyczny, niż jego surowy odpowiednik. Na zdjęciach nie dostrzegamy ogrzewania podłogowego – instalacja dba o komfort cieplny domowników a posadzka staje się przyjemna w dotyku. Boso można też chodzić po trójwarstwoch deskach, dostarczonych i ułożonych przez Dekorian Home. – Wykonawcy estetycznie obudowali także stopień pod witryną okienną w sypialni. W ten sposób element konstrukcyjny zamienił się miejsce, w którym można na chwilę przysiąść np. z kubkiem kawy – podkreśla Marta Pala-Szczerbak.
Poczucie ciepła to nie wszystkie niewidoczne na pierwszy rzut oka zalety apartamentu. Pojawia się także praktyczny system inteligentnej elektryki w standardzie KNX. Dzięki temu domownicy mogą swobodnie sterować lampami, wydzielają strefy świetlne i tworząc nastrojowe sceny. System obsługuje także żaluzje zewnętrzne. Nowoczesną technologię dopełnia biżuteryjny design – osprzęt firmy Gira. Ma zróżnicowaną kolorystykę, która pozwoliła dopasować elementy sterujące do odcieni ścian w pomieszczeniach.
Dużym wyzwaniem było stworzenie efektywnej, ale minimalistycznie dyskretnej wentylacji mieszkania, zwłaszcza otwartej kuchni i dwóch łazienek. Umiejętnie ukryto również klimatyzację pod sufitem parteru oraz jej centralny moduł, umieszczony w szafie w sypialni na piętrze. Dzięki temu wnętrza są estetyczne, niezmącone widokiem elementów technicznych. Pomysł i realizacja takich założeń wymagały starannego planowania przebiegu instalacji.
Salon wystawowy
W otwartej strefie wypoczynkowej stanęła wypoczynkowa sofa. W tym miejscu domownicy mogą spotykać się z gośćmi i prowadzić inspirujące rozmowy o sztuce. W salonie bowiem wyeksponowano metalowe rzeźby Krzysztofa Renesa i marmurowe dzieła Marty Banaszak. Wisi tu także telewizor, który jednak pomimo znacznego rozmiaru, nie dominuje pomieszczenia. Urządzenie otacza biała zabudowa o minimalistycznym kroju.
Coś dla ciała, coś dla ducha
Obok salonu zaplanowano jadalnię. Wielkoformatowe, przesuwne okna odsłaniają widok na słynny gmach hotelu Forum, utrzymany w stylu brutalistycznym. Jadalnia kontynuuje minimalistyczną estetykę sąsiadujących pomieszczeń. Ściany i podłogi również są wykończone płytami gresowymi a w centrum pomieszczenia stoi szklany stół, dopełniony przez skórzane krzesła. Nad stołem góruje efektowna lampa marki Nemo, mająca formę świetlistej, srebrnej rzeźby. Obok okna możemy dostrzec obraz autorstwa Dominiki Doniec-Tkacz.
Wielofunkcyjna wyspa
Z jadalni możemy płynnie przejść do strefy kuchennej. Inwestorzy mają tu do dyspozycji wysoką, przyścienną zabudowę oraz rozłożysta wyspa. Jej blat ma przepiękną fakturę z płomieniowanego, szczotkowanego granitu marki Hoder. Na wyspie znajduje się podwieszany zlewozmywak i 5-palnikowa płyta indukcyjna. Toważyszą im aż dwa okapy o dekoracyjnych formach. Blat wyspy skrywa jeszcze jedną niespodziankę – wbudowaną indukcyjną ładowarkę do telefonu. Szafki z fornirowanymi frontami ukrywają wygodne szuflady i pojemne, ergonomicznie rozwiązania typu cargo. Życzeniem Inwestorów były dwie chłodziarko-zamrażarki.
Kultura wysoka
Górne piętro zajmują prywatne sypialnie i pokoje domowników, duża łazienka i pojemne garderoby. Wnętrza również są utrzymane w stylu wyrafinowanego minimalizmu, w którym elementy dekoracyjne wnosi sztuka nowoczesna. Nad łóżkiem w sypialni wyeksponowano dyptyk wspomnianej Marty Banaszak. Artystka zajmuje się nie tylko rzeźbą, ale także malarstwem. Nie sposób nie zwrócić uwagę na rośliny – ogród zimowy jest pełen naturalnej zieleni w designerskich donicach.
Na fali dobrego wzornictwa
Łazienka na piętrze jest wyposażona w prysznic i wolnostojąca wannę oraz podwójną umywalkę z wiszącą szafką. Wnętrze rozświetla duża, lustrzana tafla na ścianie. W połączeniu z jasnymi płytkami gresowymi o wymiarach 100x100 cm tworzy wrażenie optycznie większego wnętrza. Fakturę gresu uwydatnia doskonale dopasowane oświetlenie. Aby nadać łazience elegancki charakter, architektka postawiła na baterie z linii hansgrohe z linii Talis S przy wannie i umywalce. Pod prysznicem znajduje się głowica prysznicowa Raindance S z termostatem ShowerSelect. Deszczownica ma regulowane ramię, które umożliwiło montaż urządzenia na skośnym suficie.
O pracowni MINIMOO
MINIMOO to autorska pracownia projektowa z siedzibą w Krakowie, założona przez Martę Pala-Szczerbak – absolwentkę wydziału architektury wnętrz wrocławskiej ASP i członkinię Stowarzyszenia Architektów Wnętrz (SAW). We własnej pracowni, wykorzystując doświadczenia gromadzone w wielu biurach projektowych, Marta spełnia marzenia o tworzeniu wysoko funkcjonalnych i dopracowanych estetycznie przestrzeni, które zaspokajają oczekiwania nawet najbardziej wymagających, świadomych inwestorów. Szczególną uwagę architektka zwraca na proporcje, jakość materiałów, oświetlenie i detal. Ceni minimalizm oraz ponadczasowe rozwiązania, jednak do każdego wnętrza podchodzi w sposób indywidualny. Projekty pracowni MINIMOO były wielokrotnie nagradzane i prezentowane na łamach prasy branżowej – podobnie jak obrazy Marty Pala Szczerbak, prezentowane na wielu wystawach i uhonorowane szeregiem wyróżnień. Za najważniejsze z nich sama autorka uważa to, które otrzymała z rąk Edwarda Dwurnika.
Projekt architektury wnętrza: Marta Pala-Szczerbak/ MINIMOO
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Eliza Mrozińska