Pied-à-terre w tętniącej życiem stolicy
Podczas spotkania klienci bez wahania przedstawili swoje potrzeby. Klienci cenią sobie współpracę z nami – opowiada architektka Aleksandra Polakowska z Deer Design. Gospodarzom zależało im aby przestrzeń była maksymalnie funkcjonalna. Zależało im na możliwie jak największym salonie połączonym z kuchnią oraz na nietypowej, ale jasnej łazience z oknem, parą umywalek i pokaźną strefą prysznicową. Jako wymarzony styl wskazali na ocieplony minimalizm zestawiony z nowoczesnością. Tylko tyle i aż tyle. Reszta została pozostawiona w ręce architektki, jednocześnie obdarzając ją dużą dozą zaufania.
Pełna blasku łazienka
Nastał czas pierwszych zmian w układzie funkcjonalnym. Aby maksymalnie zwiększyć strefę myjącą, należało przenieść garderobę, która docelowo znalazła się w sypialni. Dzięki temu zabiegowi łazienka znacznie się powiększyła oraz zyskała okno. Zależało nam, żeby łazienka była jasna, zwłaszcza część z umywalkami – wyjaśnia architektka Deer Design Aleksandra Polakowska. Postanowiono doświetlić pomieszczenie za pomocą przeszkleń w ścianie dzielącej strefę umywalkową od prysznicowej, dzięki czemu udało się uzyskać więcej wpadającego światła. Na tle łącznika zawieszone zostało sporych rozmiarów lustro, które sprawia wrażenie jakby lewitowało.
Zadbano również o odpowiednią ilość miejsca do przechowywania. Na całości jednej ze ścian wykonano zabudowę na wymiar z czarnymi frontami, za którymi ukryte zostały pojemne szafki. Z kolei przy umywalkach umyślnie zostawiono otwarte półki, aby stworzyć komfortową przestrzeń do przetrzymywania akcesoriów. W pomieszczeniu panuje gra kontrastów – antracytowy gres w matowej powierzchni zestawiono z subtelnym, piaskowym beżem. Takie same znajdują się w strefie prysznica walk-in z dużą deszczownicą. Poczucia intymności nadaje domknięcie przez ścianę umywalkową.
Miejsce relaksu
Na strefę dzienną składa się salon wraz z wygodnym aneksem kuchennym. Od jadalni oddziela ją ściana pełniąca funkcję przepierzenia. Od strony salonu w całości została obłożona lustrami, złożonych z prostokątnych tafli, co nadaje przestrzenności i optycznie powiększa pomieszczenie. Z drugiej strony znajduje się ukryty sprzęt AGD oraz pojemne szafy. Taki układ zapewnia jednoczesny kontakt z gośćmi podczas przygotowywania posiłku z możliwością ukrycia towarzyszącemu gotowaniu bałaganu. Zabudowę meblową oraz ściany zachowano w czystej, śnieżnej bieli. Dla przełamania kolorystycznego znajdujące się nad płytą grzewczą fronty utrzymano w łososiowej tonacji. W strefie jadalnianej dumnie prezentuje się stół, z masywnym, drewnianym blatem, do którego dostawione zostały designerskie krzesła Kartella.
Jadalnia płynnie przechodzi w strefę wypoczynkową, w której uwielbiają spędzać czas inwestorzy. Uwielbiają kino i muzykę, zatem architektka zaaranżowała reprezentatywną ścianę telewizyjną. Naprzeciwko jej znajduje się komfortowy narożnik z szarym obiciem. Całe mieszkanie jest spójne wizualnie, co możemy dostrzec m.in. w grze faktur. Do tego dobrano również designerskie lampy, które doskonale dopełniają aranżację. Nie sposób nie wspomnieć doskonałej harmonii, jaka panuje pomiędzy prostymi meblami a rzeźbiarskimi formami. Finalnie inwestorzy są zachwyceni efektem i panująca we wnętrzu atmosferą.
Architekt: Aleksandra Polakowska, Deer Design
Projektant meblowy: Aleksandra Przychodzka, Pracownia Stolarska Deer Wood
Fot.: Zagórny Studio